Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2011

Dystans całkowity:1005.12 km (w terenie 161.95 km; 16.11%)
Czas w ruchu:46:15
Średnia prędkość:21.73 km/h
Maksymalna prędkość:71.60 km/h
Suma podjazdów:2970 m
Maks. tętno maksymalne:193 (97 %)
Maks. tętno średnie:178 (90 %)
Suma kalorii:15062 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:59.12 km i 2h 43m
Więcej statystyk

uphill

Piątek, 8 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 25-50 km, Trening
Trening na tolerancje laktatu. Złapało mnie jakieś cholerstwo i jeszcze dołożyłem do tego trening o dużej intensywności. Jestem ciekawy jak mnie jutro sieknie a w planie kilka godzin kręcenia...

Koniec leniuchowania

Środa, 6 kwietnia 2011 · Komentarze(3)
Jak na złość gdy tylko wskoczyłem na rower telefon dzwonił nieprzerwanie i z treningu dupa wyszła bo tętno nieregularne, to sobie z przyrodą dzisiaj poobcowałem. Żeby wszystko było takie proste jak sznurowanie butów ale nie żałuję. W Ptakowicach zainicjowałem kółko obserwatorów bocianów. Dla mnie pierwsze w tym roku. Zjechałem z szosy w pole i tak sobie przyglądałem się niezbitym dowodom na to że zimno już nie wróci. ;]

W domu zrobiłem sobie porządniejszy trening sprawdzający. Siła to zdolność przełamania czekolady na cztery kawałki i zjedzenia tylko jednego.
No i znowu lipa ale za to z miodem i orzeszkami :)

Ciconie penetratorzy
pierwsze ciconie © Jedris

Odpoczynek

Poniedziałek, 4 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 0-25 km, Użytkowo
Wyczyściłem sprzęt po ścigu i cza było go doszlifować. Kręciłem się niedaleko domu, w razie gdyby mi się przypomniało że znowu czego nie skręciłem. Wszystko cacy tylko tora jest do zresetowania.

GP Silesia - Wodzisław Śląski

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · Komentarze(4)
Dzisiejszą relację z wyścigu opowiedziałem już tyle razy że z pamięci powinienem wszystko skopiować ale wytrzepałem z siebie resztę szarych komórek, więc krótko.

Trasa była wymagająca technicznie z jednym jedynym 100 metrowym płaskim odcinkiem (start/meta). Pętla bardzo przypadła mi do gustu. Nie brakowało podjazdów na których pękały gwiazdeczki. Zjazdy zapamiętała większość włącznie z moim kolanem ale musiałem się poświęcić, inaczej wpadłbym na kolegę. Zaraz normalnie poszukam delikwenta na zdjęciach...
Bardzo dużo korzeni, szczególnie poprzecznych, przez które rzucało nami na wszystkie strony. Śliskie wiraże w piasku. Całe mnóstwo drzew i wystających konarów utrudniających przejazd. Okrążenie przemyślane, ciekawe z wykluczeniem miejsca na odpoczynek.
Nie zabrakło i elementu zaskoczenia. Część drogi wytyczona była kładką rozdzielającą staw na dwie części. Z drugiej strony, dojazd robił wrażenie jak patrzało się na pędzący peleton pomościkiem bez barier.

Trasa jednym słowem - zajebista!

Koncentracja przed startowa i wygrzewanie na słońcu najcieplejszego dnia w tym roku.

GP Silesia - Wodzisław Śląski © Jedris


Czas: 1:19h
Miejsce: 18
Rating: 31%
up: 160m 1ok.

Regeneracja

Sobota, 2 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 0-25 km, Użytkowo
Rozjazd, koncentracja i dziwne zmęczenie.

Gliwicka Masa Krytyczna

Piątek, 1 kwietnia 2011 · Komentarze(2)
Kategoria 25-50 km, Wypad
W centrum zabrałem RedBika i dalej pojechalim w stronę górnika. Pod bramą czekał już raptor, który poprowadził nasz na razie skromny peletonik do mety na pl.Krakowski. Przy okazji, tak przynajmniej mnie przegonił, że myślałem - zaraz zwrócę nie naruszony obiad.
Na miejscu panował klimat gorący i wilgotny. Tyle sprzętu w jednym miejscu, że świra dostawałem, to zająłem się wypatrywaniem znajomych twarzy.
Z większości to czynni bikestatowicze.

Ruszyliśmy...
Już na początku zaczęła się walka o pozycję, wyrabianie wolnego miejsca łokciami i dogadywanie napastnikom. Razem z Pawłem dokonaliśmy taktycznej okupacji frontu w razie czyjegoś zrywu. Ucieczki nie było ale znalazło się kilka ofiar kindermafii i dyskwalifikacje w formie ustnej. Całą watahą obróciliśmy kółko przez centrum miasta i na finiszu byłem w czołówce. Niestety wyprzedził mnie jakiś gość na tandemie i odpuściłem zamykając pierwszą dziesiątkę. W pościgu brało udział 120 nieszczepionych psycholi na cykloze i kilka radiowozów.

Super był facio w skórze z muzyką na kole :D

Zdjęcie ukradłem z forum GMK od "janek"
Od lewej RedBike (już niedługo), Jedris i raptor
Gliwicka Masa Krytyczna © Jedris


Dzięki wszystkim maso kretyńczyką za wspólne kręcenie i do następnego ;)

Ponad progiem

Piątek, 1 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 25-50 km, Trening
Krótko ale maksymalnie intensywnie. Zmęczony zjadłem bardzo nie po treningowe żarcie i wyjechałem na masę...