Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:1125.62 km (w terenie 125.98 km; 11.19%)
Czas w ruchu:49:28
Średnia prędkość:22.76 km/h
Maksymalna prędkość:59.40 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:45.02 km i 1h 58m
Więcej statystyk

Ogrodzieniec

Niedziela, 29 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Zdjęcia zabrały mi trochę czasu i notkę uzupełnię jutro. Same fotki też zawierają trochę treści.
O 7:30 pierwsza przerwa na Bytomskiej. Paweł chciał przegonić chmury. ostatecznie wyszedł mu "Taniec deszczu"
Postój na Bytomskiej © Jedris



To ruszamy. Drogą krajową 94
Drogą krajową 94 © Jedris



Paweł! Uśmiechnij się !
Uśmiech nr 5 © Jedris



Kamera w akcji
Kamera w akcji © Jedris



Jest banan, jest impreza!
Uwaga ostry pies! © Jedris



Dawaj, dawaj!! Jeszcze 100 metrów :D
Jedno z wielu... © Jedris



Spokojnie, jeszcze tylko 20 km. Podjazdu ;)
@ © Jedris



Żydowska Góra 392 m.n.p.m.
Paweł !? Gdzie my jesteśmy ? © Jedris



No i udało się trafić do celu.
O! I jest ! © Jedris



Z serii. Dawaj, dawaj, rób to zdjęcie bo długo tak nie wytrzymam !!
Ogrodzieniec nam odwalił © Jedris



Jeszcze tylko programowe pakowanie i do Podzamcza.
@ © Jedris



Fantazje Pawełka przed cukiernią. Jedliśmy wczorajsze drożdżówki z serem za 60 gr. Były lepsze od świeżych Zabrzańskich za 2,50zł.
kilometr od celu © Jedris



Z pustym żołądkiem patrzyłem na drzewo śliwkowe ;]
Podoba mi się, mmm. © Jedris



Idealne miejsce na piknik ;]
Idealne miejsce na piknik ;] © Jedris



Marzyłem o tej bułce cały dzień...
Paweł !? Co znowu ? Głodny jestem. © Jedris



Sukces. Taniec deszczu sprowadził ulewe
Zimno, ciemno i deszczowo © Jedris



Tymczasowe schronienie
Tymczasowe schronienie © Jedris



Ostatnie szczyty...
Właź pod górkę i nie marudź. Zrobię Ci fotkę. © Jedris



...I jest zamek w całej okazałości.
Zamek Ogrodzieniec © Jedris



Chciałem tam zostać ale zimno było >
Janosik © Jedris



To może jakieś ognicho :D ?
@ © Jedris



Zdobywaliśmy szczyty...
Zdobywaliśmy szczyty... © Jedris



...Górki...
...Górki... © Jedris



...Murki...
...Murki... © Jedris



...Wzniesienia...
...Wzniesienia. © Jedris


...I panoramki.
...I panoramki © Jedris



Przyszedł też czas na uzupełnienie pustki wewnętrznej. Dobre drewno nie jest złe.
Pizza o średnicy 40cm z litrem coli za 15 zeta. © Jedris




Paweł wykrył Tygrzyka. Objęty ochroną siedmionogi, czaszko insekt.
Kulawy objęty ochroną © Jedris




Szlaki rowerowe zrobiły na nas wrażenie. Było super, nabiliśmy 4 dychy w terenie :]
Szlakiem "Orlich gniazd" © Jedris



Jeszcze dobędziemy go w całości
Mapka całego szlaku © Jedris



Złota jesień.
Złota jesień © Jedris



Robi wrażenie. Zdjęcie zrobione w pośpiechu, cały obszar strzeże ochrona.
Skromna chatka założyciela Algidy. © Jedris

II dzień pacy

Piątek, 27 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 0-25 km, Użytkowo
Czadu przez Świerkol i do pracy. Bolą mnie ręce od tłuczenia :D ale napędzają mnie SPD. Jeszcze tylko trochę...

Dzień pracy

Czwartek, 26 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 0-25 km, Użytkowo
Szukam możliwych zajęć, żeby zarobić na spdki. Teraz bawie się w zduna u ciotki i rozbieram piece kaflowe. Potrwa to dwa dni.

Historyczne wakacje

Środa, 25 sierpnia 2010 · Komentarze(3)
Kategoria 25-50 km, Wypad
Jak w tytule. Nuuda, ale zdałem!! Jedno sobie obiecałem. Już nigdy do tego nie dopuszcze. Nie jest to warte tyle stresu i szkoda wakacji. Jednak wszystko ma swoje plusy i minusy. Wkraczam w następny rok z zapasem motywacji :]
2 dni na dopingu © Jedris

Estera, dzięki za wsparcie.

Nocna inwazja

Sobota, 21 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Start o 21:00 bez świateł i w drogę do miasta. Początek trasy przez las Świerczewskiego, ciemność totalna i pełen gaz.
Przystanek, fontanny na 3go Maja. Paweł chciał mnie zamoczyć, zamiast tego sam wyjechał mokry, hehe. Później Maciejów, dopełnianie bidonu i jazda główną drogą do Gliwic. Bezcelowe kręcenie wokół rynku. Wszystko rozkopane.
W takich wąskich przejściach jest ciasno i... pojechaliśmy dalej.
Tunel za A4 i w drogę domu - avg 45km/h.
Na miejscu kupiliśmy leszki i... 2 godziny później byliśmy na moim osiedlu.
I dopiero zaczęliśmy pić!! Whatever :D
Zrobiła się 2 w nocy i zza horyzontu wyskoczyły światła. 12 krążków rozproszonych po niebie. Myślę że to były paralotnie, chociaż nie wiem czy jest bezpieczne latanie nocą nad lasem.
Następny był pokaz sztucznych ogni, a później piwo się skończyło i tak minęła nam noc.

Po mieście

Piątek, 20 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 25-50 km, Wypad
Spokojnie i bez forsowania, pojechałem do Gliwic. Centrum nieprzejezdne i przekopane w 90%.
Przetrenowany regeneruje siły i motywacje.

Treningowo

Środa, 18 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 0-25 km, Spinning
Górka na Bielszowicach. Miałem ochotę pojeździć w terenie, ale w taką pogodę można sobie szukać miejsca w domu.