Wpisy archiwalne w kategorii

Spinning

Dystans całkowity:3216.84 km (w terenie 538.59 km; 16.74%)
Czas w ruchu:135:48
Średnia prędkość:23.69 km/h
Maksymalna prędkość:61.30 km/h
Maks. tętno maksymalne:175 (89 %)
Maks. tętno średnie:146 (74 %)
Suma kalorii:749 kcal
Liczba aktywności:56
Średnio na aktywność:57.44 km i 2h 25m
Więcej statystyk

Projekt "Akwarium"

Wtorek, 19 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 25-50 km, Spinning
Eksplorejszyn.
Kolejny spinning, tym razem bez celowo i przed siebie. Odkryłem połączenie dwóch dobrze znanych mi tras - satysfakcjonujące uczucie :D Tytułowy "Projekt" to dzieło, które od dzisiaj zaczynam rysować. Piszę "dzieło", bo do tej pory to moje największe. Na razie tylko pod względem formatu 100cm x 43cm ale jeszcze zobaczymy. Wieczorem, po kręceniu pojechałem odebrać arkusz i następna notka odnośnie postępów pojawi się pewnie dopiero w Grudniu.
Jest sporo miejsca do wypełnienia... Zaczynam.

Poniedziałek też może być łaskawy

Poniedziałek, 18 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 25-50 km, Spinning
"Intensive Spinning"
Czyli to co lubię najbardziej a na co brakowało czasu i mp3. Było mokro ale w niczym nie przeszkadzało się relaksować.

okl.mix

GO!

Piątek, 17 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 25-50 km, Spinning
Kokota, podjazd x3. Myślałem, że płuca wypluje ! Ale znowu poczułem jak pracują mięśnie w nogach. Kręciło się ciężko i nie panowałem nad kaszlem ale ten dzień był mi potrzebny. W domu byłem wykończony... obudziłem się o pierwszej. Szybko ogarnąłem co się dzieje i ponownie zasnąłem, co z tego że w ubraniach z rowerem i błotem. Wyspałem się i z gardłem lepiej!

Selekcja

Niedziela, 5 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100 km, Spinning
Nic nie jest wstanie przebić dzisiejszej wiadomości o Mistrzostwie Świata naszego Majkuna ale sam zdobyłem się na jakieś mistrzostwo w swojej klasie. Spotkałem się z trenerem Danielem P. i przymierzam się do członkostwa w Klubie Body Airco. Najpierw wszystkie badania wydolnościowe, a później tylko formalności. Jestem pozytywnie nastawiony. Już dziś dostałem wycisk i to mnie nakręca. Jedna wywrotka na zjeździe, skończyło się dosyć szczęśliwie. Ucierpiało tylko pęknięte siodełko. Treningowa pętla "Dorotka" w czasie 16:05. Słabo, ale to tylko punkt odniesienia na przyszły sezon.

Treningowo

Środa, 18 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 0-25 km, Spinning
Górka na Bielszowicach. Miałem ochotę pojeździć w terenie, ale w taką pogodę można sobie szukać miejsca w domu.

Rudziniec

Wtorek, 17 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100 km, Spinning
Plan był pojechać na Dzierżno ale, tuż przed zjazdem spotkałem kolegę, który właśnie odbywał trening. Jak się zorientowałem byłem już w Kleszczowie i coś mnie naszło, żeby pojechać jeszcze kawałek dalej. Następne było Rudno, później Rudziniec. Korzystając z okazji wpadłem z wizytą do cioci Renaty. Jakie wielkie rodzinnie zdziwienie było od samego progu.
- "Andrzej!? Co ty tu robisz sam w taką pogodę rowerem ?"
- "Zgubiłem się :D"
Jako że zegar pokazywał 20:15 na wizytę poświęciłem 15 minut, żeby nie wracać nocą po lasach. Droga do domu była koszmarem. Zerwał się wiatr i padał deszcz. Na miejscu zameldowałem się o 22:00. Padam na twarz.

Spontan

Wtorek, 10 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Nic dzisiaj nie planowałem ale wczorajszy dzień nie odbił się bez echa.
Jestem trochę zmęczony, więc najkrócej jak mogę...
Dzień zacząłem o 9:30 z dwu godzinnym poślizgiem na umówione spotkanie. Przynajmniej się wyspałem, a praca nie uciekła. Pomogłem przenieść cioci resztę rzeczy po przebudowie mieszkania. Mogłem zobaczyć salon w całej okazałości po wyburzeniu ściany jak wyglądało to 50 lat temu. Robi wrażenie, jest większy od mojej chaty !:D

Przed obiadem rozjazd, którego potrzebowałem już wczoraj. W godzinach szczytu na drogach grasują w szczególności mongoły. Już nie ruszam się z domu o tej porze! Trasa do Czechowic aż do drogi na Pyskowice i w kierunku Gliwic.

Później spotkanie z Pawłem i droga do Chorzowa. Pętla SC i z powrotem na koper. Wcześniej zaparkowałem z hukiem w pokrzywach. Do tej pory szczypie mnie tyłek. Byliśmy już cholernie wyczerpani, bez jedzenia i picia aż do kranu z magiczną wodą na Maciejowie.
Odliczanie dobiega końca. Nowy amor redbika jest już w drodze i jutro Pawcio będzie się uczył od nowa jeździć na swoim rowerku :D Sam jestem ciekawy jak to działa.

Pętla

Piątek, 6 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 25-50 km, Spinning
Tak się nudziłem że nie pamiętam co robiłem. Po za treningową pętla, którą wykręciłem z czasem 19:38, a więc spadek formy!
Nie mam pojęcia o co chodzi. Chodzę spać jak świta, jeżdżę codziennie, śniadania nie jem, na obiad ciastka i żelki akuku, a na kolację kawałki starej pizzy, które walają się po pokoju. Tryb życia w normie, więc co jest ? Przydałby się jakiś dr. House.

Tour de Pologne etap III Katowice

Wtorek, 3 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Za 15 piąta z małym poślizgiem spotkanie z redbikiem pod wiatrakiem i droga pod Katowicki spodek zobaczyć zawodową elitę w akcji. Na miejsce dojechaliśmy w momencie jak zawodnicy wjeżdżali na drugie okrążenie. Kiedy zobaczyłem peleton byłem wniebowzięty. Na zawsze wrył mi się ten obrazek do głowy. Kiedy przejechali w rakietowym przyspieszeniu zorientowałem się że mam otwartą paszcze. Normalnie mi szczęka opadła!! Próbowałem robić też zdjęcia ale z marnym skutkiem. Za szybko jechali :D Widziałem jak Szmyd wyrzucił bidon.. i ludzi którzy się o niego zabijali. Swoją drogą jest to jakiś miernik sukcesu. Wyrzucasz zbędny śmieć a ludzie chcą to mieć za wszelką cenę :D
Podsumowując całe wydarzenie: Super impreza, dobrze zorganizowana. Miejmy nadzieję że UCI i samym zawodnikom także się podobało i wrócą do nas za rok.