Up stairs

Sobota, 23 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 25-50 km, Spinning, Wypad
Do Chorzowa z Pawłem. Podniecaliśmy się górkami, trawą, księżycem i chmurkami. A potem zaczęliśmy wjeżdżać po schodach, aż do mojej wywrotki, zaraz po której pojawił się jakiś kolega na rowerze. Czarny rycerz w zbroi dh fox (nie, to było tylko jedno z jego marzeń).
Nie poznałem jego imienia, nie umówiliśmy się na kolejne spotkanie, nie poprosiłem o jego numer telefonu i nawet się nie całowaliśmy. Poznałem za to jego marzenia/kolejne cele (zauważyłem że mamy podobne), potem było zwyczajnie, normalnie, nieprzemijająco, czarująco. Romantyczne trzy kółeczka wokoło stawu w jakimś nowym, magicznym, nieznajomym miejscu i tematy egzystencjalne.

Przepis na udaną randkę, to czysty spontan. Szkoda tylko, że tak mało jest zmotoryzowanych kobiet. Gdzie ja sobie żonę znajdę jak nie na rowerze ?

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nekzz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]