Las w Biskupicach
Wtorek, 1 września 2009
· Komentarze(0)
Pierwszy dzień Września. Ruszyliśmy z Pawłem w stronę Chorzowa poszukać rowerowych dróg leśnych jednak znaleźliśmy się w Biskupicach. Zaliczyliśmy spory kawałek w terenie i spotkaliśmy na końcu odcinka "samotną grzybiarkę"... Tak, to był niespodziewany widok po takim wysiłku i dezorientacji w terenie. Potem dorwaliśmy tunel za 111, który zaprowadził nas pod platan :) stamtąd pojechaliśmy na koper i spotkaliśmy joke z wilem, wymiana zdań i w drogę - jechaliśmy w stronę mojego domu po dokumenty i na Świerkol jednak pod moją klatką Paweł zauważył że powietrze uchodzi mu z przedniej opony... Kolejna guma. Nici ze Świerkola, więc pojechaliśmy na BP dopompować koło i na hute Maciejów opłukać mój rower z błota. Przejechaliśmy jeszcze kawałek razem przez działki w stronę Tatarkiewicza gdzie się rozstaliśmy. To był nasz ostatni nocny wakacyjny wypad :(. Odwiozłem rower do cioci gdzie jutro zajmie się nim D. Już jutro będę miał nowy napęd :)) Nareszcie !!