Spotkanie z Pawłem - powrót do miejsca dzisiejszego wydarzenia (Pień i symboliczny grosz na nawrocie :)) i wspominki z wyścigu... Był to jeden z najbardziej udanych dni poza wakcyjnej melancholi.
Amator bigosu. Gość, który nie potrafi jeździć prosto. Żywi się bananami i colą. Nie goli nóg i mówią do niego Jędris, zamiast JEDRIS!!
Sam o sobie ? "Jeżdżę wyczynowo bez ograniczeń, eksploracyjnie dla nowych terenów oraz z przyjemności i ciągłego sprawdzania swoich możliwości". Bonq