Na Koperniku...
Piątek, 6 listopada 2009
· Komentarze(0)
...Załatwić sprawę z przed tygodnia. Byłem u wujka z prośbą o dokonanie przelewu za pseudo wykroczenie. Trochę się zasiedziałem po czym pojechałem na korty do Froncika i Pawła. Szpilnąłem sobie raz i muszę przyznać że jestem całkiem dobry w odbijaniu rakietą powietrza. Moją specjalnością są asy serwisowe tzw. "piłki dla publiczności". Całkiem luźny dzień zakończył się zatoczeniem pięknego łuku na Maciejowie.