Szybki wypad przed obiadem w kierunku Mikołowa odnaleźć jeden z caschy. Znowu dupa! W zimie nie da się szukać! Wszystko przymarznięte i zasypane, nie można też poświęcić chwili na szukanie. Rozgrzany, automatycznie zamarzałem. W każdym razie, miejsce odnalezione i na pewno jeszcze tam wrócę.
Amator bigosu. Gość, który nie potrafi jeździć prosto. Żywi się bananami i colą. Nie goli nóg i mówią do niego Jędris, zamiast JEDRIS!!
Sam o sobie ? "Jeżdżę wyczynowo bez ograniczeń, eksploracyjnie dla nowych terenów oraz z przyjemności i ciągłego sprawdzania swoich możliwości". Bonq