Zaczynam odliczanie
Piątek, 2 lipca 2010
· Komentarze(0)
Ruszyłem spokojnie przed zachodem, słońce przestało prażyć i wiał delikatny chłodny, przyjemny wiaterek. Dzisiaj dałem sobie spokój z ostrą jazdą, zaczęła mnie boleć pięta, nie chcę dostać żadnego zapalenia przed wyjazdem. O ile chodzenie sprawia mi ból o tyle kręcenie w ogóle ;] Pojechałem do Mikołowa cały czas asfaltówką, sporo podjazdów między innymi w Bielszowicach i symboliczny kilometr w terenie zaraz po wyjeździe z domu przejazd przez park Świerczewskiego. Po za tym dzisiaj dokonałem małych zakupów a jutro ciąg dalszy. Wszystko pod jeden jedyny, co roczny maraton 24h. SPD-ków za tydzień w Wieliszewie nie założę ale chciałbym zmienić tą cholerną kierownice..
Do startu pozostało już tylko 180 godzin!!!
Do startu pozostało już tylko 180 godzin!!!