Rampa GL
Czwartek, 12 sierpnia 2010
· Komentarze(0)
Jak w opisie, wypadzik z Pawłem do Gliwic w poszukiwaniu miejscówki do obserwacji nieba. Noc spadających gwiazd oglądaliśmy z rampy na najwyższej osiedlowej górce. Jedyne sensowne miejsce bez chrabąszczy i innych insektów wielkości piłki.
Jednak, najistotniejszym punktem dzisiejszego dnia był świeżo upieczony amor redbika. Nowy Rock Shox Recon wisi teraz na ramie Ravena i rower nabiera co raz większego charakteru. Pierwsza próba za nami, w terenie także. Teraz tylko zabrudzić go w jakimś konkretnym błocie i będzie stanowił integralną część z maszyną :D Już ja coś wykombinuje.
Jednak, najistotniejszym punktem dzisiejszego dnia był świeżo upieczony amor redbika. Nowy Rock Shox Recon wisi teraz na ramie Ravena i rower nabiera co raz większego charakteru. Pierwsza próba za nami, w terenie także. Teraz tylko zabrudzić go w jakimś konkretnym błocie i będzie stanowił integralną część z maszyną :D Już ja coś wykombinuje.