Luźnospad
Poniedziałek, 1 listopada 2010
· Komentarze(0)
Nowy miesiąc, nowe doświadczenia. Po raz pierwszy ktoś ułożył mi plan obowiązków na najbliższe tygodnie (pomijając plan szkolny). Na razie to okres fascynacji. W zimę okaże się jak silną mam wolę i chęci do regularnego treningu. Postawiłem sobie cel zapisania się do klubu i jeżdżenia w maratonach. Przyszedł czas na działanie. Chciałbym mieć już te 4 miesiące przygotowań za sobą ale coś za coś. Motywuje się tym, że większą satysfakcję człowiek osiąga ciężką pracą. Uczucie podobne jak zdobycie szczytu rowerem.
Dzisiaj w planie dzień wolnego :D Oczywissta oczywistość -"Wszystkich Świętych". Ale nie pozwoliłem sobie na to. Imo pogoda na to nie pozwalała. Nie żałuję :) Najpierw rundka w Bielszowicach, rekordowo 12:48 pomimo wywrotki, problemu z łańcuchem, przejazdu przez budowę. Jestem b.zadowolony
Wieczorem na Rokite na cmentarz. To jedyny dzień jesieni w roku kiedy nocą można ogrzać się w plenerze. Siedzieliśmy z Redem na cmentarzu do 23. Dzień dzieci ognia.
Dzisiaj w planie dzień wolnego :D Oczywissta oczywistość -"Wszystkich Świętych". Ale nie pozwoliłem sobie na to. Imo pogoda na to nie pozwalała. Nie żałuję :) Najpierw rundka w Bielszowicach, rekordowo 12:48 pomimo wywrotki, problemu z łańcuchem, przejazdu przez budowę. Jestem b.zadowolony
Wieczorem na Rokite na cmentarz. To jedyny dzień jesieni w roku kiedy nocą można ogrzać się w plenerze. Siedzieliśmy z Redem na cmentarzu do 23. Dzień dzieci ognia.