"I gdzie tak pędzisz chłopczyku...?" [stoppie]

Czwartek, 3 lutego 2011 · Komentarze(2)
Kategoria 25-50 km, Trening
Za dużo szkoły za mało wolnego czasu. Wyjechałem trochę zmęczony psychicznie dniem w zakładzie karnym ale jak najbardziej zdolny do treningu. Chwilę później udowodniłem, że do ekonomiczności jazdy niezbędna jest świeżość umysłu. No takie głupie rzeczy jak dziś to ja w podstawówce robiłem, aale! Podjeżdżam rozpędzony do krawężnika i podrywam kierownice do góry.. Byłem tak leniwy, że nie chciało się mi wyrzucić jej do przodu i zrobić skoku. Zamiast tego wykorzystałem spd i... spóźniłem wybicie! Jak uderzyłem tak stanąłem na przednim. Przejechałem może z 2m w pozycji embrionalnej, zaliczyłem obowiązkowy handtelemark, twarzą też zahaczyłem, upadając uderzyłem kolanem o kierownice, ostatecznie zalegając w pozycji drewnianego kolca. Dopiero wtedy usłyszałem charakterystyczny "klick!" i rower opadł... Głupi ma zawsze szczęście, więc szybko się ogarnąłem, noga trochę bolała ale szybko przeszło. Gorzej z moją wizytówką, - podrapałem brodę. Teraz będę chwalił się kolegom, że było ich pięciu ale ostatni był za mocny.

Komentarze (2)

dobry tekst o tych pięciu =D

nax 16:11 sobota, 5 lutego 2011

ciekawa relacja :)
do wesela się zagoi xD

kkkrajek18-remov 21:19 czwartek, 3 lutego 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dzikt

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]