Raz kolejny...
STOP wariatom drogowym!!
A wariatów co raz więcej i nie tylko zmotoryzowanych...
I coś na rozluźnienie ;)
DaDasik - taki beszczel, że aż bawi. A może i uczy ? Jeśli często jesteś świadkiem takich utrudnień proponuję zaopatrzyć się w biały marker... Nie niszcząc mienia można kogoś skutecznie uprzedzić.
Jedris 20:19 środa, 9 lutego 2011
sargath - w pierwszej chwili pomyślałem dokładnie to samo. Jak emocje już opadły to dotarło do mnie, że takie myślenie samo w sobie przywołuje do nas nienawiść i ograniczone zaufanie do pieszych, w skutek czego jeździmy co raz bardziej agresywnie :D W przyszłości będziemy się zabijać o kawałek drogi... ale dziś przynajmniej wiem, że dzięki mnie kolega czuje się kozakiem, a ręka go pewnie napierdala.
a żeby go właśnie tramwaj rozjechał jednago śmiecia na swiecie mniej...
sargath 08:16 środa, 9 lutego 2011
wkurwiające jest to że jak się zwróci uwage że chodzą to jezcze specjalnie będzie szedł jak wielki pan po ścieżce.. ehh
Niestety, ale takich idiotów jest coraz więcej. W tamtym roku mnie jakaś babcia torebka pieprzła, bo jej uwagę zwróciłem, że idzie ścieżką rowerową ;)
DaDasik 20:09 wtorek, 8 lutego 2011
Niestety, ale najgorsi są chyba egoiści zmotoryzowani, którzy bezkarnie stawiają auta na ścieżkach rowerowych :/