GP Silesia - Wodzisław Śląski

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · Komentarze(4)
Dzisiejszą relację z wyścigu opowiedziałem już tyle razy że z pamięci powinienem wszystko skopiować ale wytrzepałem z siebie resztę szarych komórek, więc krótko.

Trasa była wymagająca technicznie z jednym jedynym 100 metrowym płaskim odcinkiem (start/meta). Pętla bardzo przypadła mi do gustu. Nie brakowało podjazdów na których pękały gwiazdeczki. Zjazdy zapamiętała większość włącznie z moim kolanem ale musiałem się poświęcić, inaczej wpadłbym na kolegę. Zaraz normalnie poszukam delikwenta na zdjęciach...
Bardzo dużo korzeni, szczególnie poprzecznych, przez które rzucało nami na wszystkie strony. Śliskie wiraże w piasku. Całe mnóstwo drzew i wystających konarów utrudniających przejazd. Okrążenie przemyślane, ciekawe z wykluczeniem miejsca na odpoczynek.
Nie zabrakło i elementu zaskoczenia. Część drogi wytyczona była kładką rozdzielającą staw na dwie części. Z drugiej strony, dojazd robił wrażenie jak patrzało się na pędzący peleton pomościkiem bez barier.

Trasa jednym słowem - zajebista!

Koncentracja przed startowa i wygrzewanie na słońcu najcieplejszego dnia w tym roku.

GP Silesia - Wodzisław Śląski © Jedris


Czas: 1:19h
Miejsce: 18
Rating: 31%
up: 160m 1ok.

Komentarze (4)

No tak, mówiłeś. To możemy poprzestać na treningu. Po WPKiW dawno nie jeździłem... :)

Jedris 18:33 środa, 6 kwietnia 2011

za 2 tygodnie to ja jadę szosą do Wrocka do koleżanki :D poza tym ja w tym roku raczej nie ścigam się XC :)

raptor 21:26 niedziela, 3 kwietnia 2011

Masz na myśli trening czy ścig ;] ? Bo ja mam nawet pomysł. Za 2 tygodnie wybieramy się do Orlowej (Czechy, zaraz przy granicy). Drugi start z cyklu GP Silesia.

Jedris 21:03 niedziela, 3 kwietnia 2011

Przeszło mi wczoraj wieczorem przez myśl czy nie wystartować :D ale jednak szosa wygrała dzisiaj :)
Trzeba się umówić na jakiś teren w najbliższym czasie :)

raptor 19:25 niedziela, 3 kwietnia 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa pokoj

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]