Koniec leniuchowania

Środa, 6 kwietnia 2011 · Komentarze(3)
Jak na złość gdy tylko wskoczyłem na rower telefon dzwonił nieprzerwanie i z treningu dupa wyszła bo tętno nieregularne, to sobie z przyrodą dzisiaj poobcowałem. Żeby wszystko było takie proste jak sznurowanie butów ale nie żałuję. W Ptakowicach zainicjowałem kółko obserwatorów bocianów. Dla mnie pierwsze w tym roku. Zjechałem z szosy w pole i tak sobie przyglądałem się niezbitym dowodom na to że zimno już nie wróci. ;]

W domu zrobiłem sobie porządniejszy trening sprawdzający. Siła to zdolność przełamania czekolady na cztery kawałki i zjedzenia tylko jednego.
No i znowu lipa ale za to z miodem i orzeszkami :)

Ciconie penetratorzy
pierwsze ciconie © Jedris

Komentarze (3)

Hehe mi też akurat jak jadę dzwoni telefon non stop:] Chyba zacznę jeździć z zestawem słuchawkowym, tylko gorzej będzie z czytaniem smsów:]

kamiloslaw1987 20:12 środa, 6 kwietnia 2011

W sumie było całe stadko z 10-12 boćków :]

Jedris 18:43 środa, 6 kwietnia 2011

Śliczna rodzinka:) Fajna fotka.
Pozdrawiam

sikorski33 18:35 środa, 6 kwietnia 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa czaso

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]