Wielki piątek

Piątek, 22 kwietnia 2011 · Komentarze(3)
Kategoria 50-100 km, Wypad
Mam teraz trochę wolnego, wszystkie prace przedświąteczne skończyłem już wczoraj, to korzystam z pogody i chwili jak mogę. Po południu kręcenie samemu po Zabrzu i Gliwicach, trochę terenu w większości trzymałem się szlaków rowerowych, które w sumie prowadzą donikąd ale miałem jakieś tam zajęcie. Spieprzyłem kolejne słuchawki i chyba znowu nie mam z czego słuchać muzyki. Wcześniej ale, zdążyłem usłyszeć że dzisiaj wypada noc spadających gwiazd...

Wróciłem do domu, zjadłem iście postną pomidorówkę i zacząłem szukać chętnych na oglądanie gwiazd. Znalazło się takich dwóch chojraków. Jednego zebrałem z burżuazji w zamian za napompowanie koła (uczciwy układ), ostatecznie koła nie dało się z powrotem założyć bo przerzutka była skrzywiona a Arni zmuszony był pożyczyć rower od taty. Faceci mają to do siebie że czują się na tyle mocni że w zupełności wystarcza im rower o masie zbliżonej do konia.
Drugi bohater miał czekać na sk8 parku a znaleźli go dopiero w domu.

Skierowani na PGRy pojechali znaleźć miejscówkę na polu z wieżą ale nie spodobała się za bardziej bo za dużo świateł biło z centrum. Powrót do foxa, zakupy i pomysł na nową miejscówkę. Las! Wiadukt! Pojechali trzej Panowie Lasu w sam środek dżungli w Maciejowie, wdrapali się na platformę i rozłożyli kocyk :) Chwilowo (dopóki nie ruszy droga, a podejrzewam trochę to jeszcze potrwa ;)) to jedno z najlepszych punktów widokowych w naszej okolicy. Światła centrum zasłaniały drzewa po za tym do centrum w jedną i drugą stronę 10km :]

Posiedzieli, zjedli bułki bez masła, wypili wodę z jabłkiem, podniecali się posuwającymi kropkami i na finiszu zostali wywaleni przez ochronę :D Warto było! Przez 3 godziny trochę się naoglądałem

Powrót w postaci eskorty Adama, który umierał nam w siodle. Dalej kręcenie się z RedBikiem po nowej średnicówce i czułe rozstanie pod starym młynem.

Komentarze (3)

ryba: Racja, już poprawiłem. Wpis robiłem zaraz po powrocie.

krajek: Póki co, potrzebuje słuchawek do soniacza, bo mp3 rozleciała mi się w zimie też na rowerze i słuchawki leżą.

Jedris 17:45 sobota, 23 kwietnia 2011

Ja w swoim życiu też rozpieprzyłem już z 5 par słuchawek, ale od 1,5 roku mam jedne - Creative EP-630 :) bardzo polecam.
dobry bass i izolacja :) Pozdr.

kkkrajek18-remov 06:47 sobota, 23 kwietnia 2011

Pomyliłeś daty bo dodałeś, że dzisiaj (sobotę) tyle zrobiłeś ;) Ładny dystans..

ryba5374 06:29 sobota, 23 kwietnia 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa amysl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]