Rozjazd. Bardziej umysłowy niż cielesny. Na dworze +30*C a ja w swoim zielonym pokoju na podłodze z zeszytem na twarzy i rowerem na sobie, leżę odłogiem i wykańczam się psychicznie.
Amator bigosu. Gość, który nie potrafi jeździć prosto. Żywi się bananami i colą. Nie goli nóg i mówią do niego Jędris, zamiast JEDRIS!!
Sam o sobie ? "Jeżdżę wyczynowo bez ograniczeń, eksploracyjnie dla nowych terenów oraz z przyjemności i ciągłego sprawdzania swoich możliwości". Bonq