Silesia Cup MTB
Niedziela, 29 maja 2011
· Komentarze(0)
Rowerowy dzień.
Wstałem dzisiaj wcześniej, żeby prześledzić postępy Majki Włoszczowskiej w Pucharze. Wypadła całkiem nieźle z szóstą pozycją. Mogło być lepiej ale im dalej w sezon tym bardziej się rozkręca a pamiętajmy że przecież mistrzostwa dopiero we wrześniu...
Jeszcze lekko przeziębiony ale zaplanowałem nie odpuścić Silesi w tym roku, i wystąpiłem. Z tym że znów jako świadek. Z chorobą się nie wygra. Trasa zbliżona do zeszłorocznej, kilka drobnych zmian i wycięty jeden większy objazd. W sumie powodowało to szybką rundę co zresztą udowodnili prowadzący ze średnią ponad 31km/h "chapeau bas" dla Panów!
Na miejscu miałem świeżą relację raptora z maratonu i ścięło mnie zupełnie. Ekipa wydawać by się mogło mocna jak wódka, a przegrali z pogodą. Tak czy inaczej gratuluję. 500 też coś :D
Po powrocie kulminacja. El Pistolero wygrał Giro! Contador 3 na czasówce ale jak to trafnie podsumowali: "Z taką przewagą mógłby się zatrzymać na szybkie piwo". Tak sobie pomyślałem - badziewny ten kolor koszulki lidera a w finale jechał już cały na różowo. Później się dowiedziałem że za każdy dzień jazdy w badziewiu dostaje 1000ojro a za zwycięstwo 90tyś... zrozumiałem przesłanie autora :D
Wstałem dzisiaj wcześniej, żeby prześledzić postępy Majki Włoszczowskiej w Pucharze. Wypadła całkiem nieźle z szóstą pozycją. Mogło być lepiej ale im dalej w sezon tym bardziej się rozkręca a pamiętajmy że przecież mistrzostwa dopiero we wrześniu...
Jeszcze lekko przeziębiony ale zaplanowałem nie odpuścić Silesi w tym roku, i wystąpiłem. Z tym że znów jako świadek. Z chorobą się nie wygra. Trasa zbliżona do zeszłorocznej, kilka drobnych zmian i wycięty jeden większy objazd. W sumie powodowało to szybką rundę co zresztą udowodnili prowadzący ze średnią ponad 31km/h "chapeau bas" dla Panów!
Na miejscu miałem świeżą relację raptora z maratonu i ścięło mnie zupełnie. Ekipa wydawać by się mogło mocna jak wódka, a przegrali z pogodą. Tak czy inaczej gratuluję. 500 też coś :D
Po powrocie kulminacja. El Pistolero wygrał Giro! Contador 3 na czasówce ale jak to trafnie podsumowali: "Z taką przewagą mógłby się zatrzymać na szybkie piwo". Tak sobie pomyślałem - badziewny ten kolor koszulki lidera a w finale jechał już cały na różowo. Później się dowiedziałem że za każdy dzień jazdy w badziewiu dostaje 1000ojro a za zwycięstwo 90tyś... zrozumiałem przesłanie autora :D