Z powodu ograniczonego czasu miałem do dyspozycji tylko godzinę. Na luzie - Ruda, Chebzie, Czarny Las i do domu. Gładko, przyjemnie i po deszczu. Wieczorem zawsze najlepiej się kręci.
Amator bigosu. Gość, który nie potrafi jeździć prosto. Żywi się bananami i colą. Nie goli nóg i mówią do niego Jędris, zamiast JEDRIS!!
Sam o sobie ? "Jeżdżę wyczynowo bez ograniczeń, eksploracyjnie dla nowych terenów oraz z przyjemności i ciągłego sprawdzania swoich możliwości". Bonq