Survival Challenge Baltic Sea
Czyli RedBike i Jedris zdobywają polskie plaże.
I wreszcie przyszedł czas naszego dłuuugo dojrzewającego planu :) Jutro skoro świt wyruszamy w Polskę zaliczyć atrakcyjne szlaki, dzikie biwaki i jeszcze większą przygodę. Niestety raczej nie będzie możliwości uzupełnienia wpisów na bieżąco, natomiast codziennie postaram się coś skrobnąć na kartce i po powrocie uzupełnię loga o wpisy.
Nasz Plan nie jest szczególnie złożony, gdyż obieramy kierunek północ i niech się dzieje :) Mamy do wykorzystania całe 2 tygodnie.
Jedyna modyfikacja, a właściwie cel, to sam początek. Kierujemy się na wschód do Krakowa skąd wjedziemy na Szlak Orlich Gniazd i w tym roku jak sobie obiecaliśmy, zaliczymy w całości. I to tyle. Spakowani i gotowi do wyjazdu oczekujemy startu, pozdrower ;)
The Challenge of survival on the way to the Baltic Sea
© Jedris
Waga roweru z bagażem wynosi 21 kg :)
Komentarze (8)
Taka wyprawa mi się marzy...buubuuuuuuuuu
http://www.turbolince.com/mountainbike-marvelous-photos.htm
rafi76 13:47 czwartek, 18 sierpnia 2011
tenbashi: To kijki do namiotu. Zamontowałem je na ramie, żeby rower nie był jeszcze bardziej podsterowny.
rap: Dobrze że wcześniej tego nie przeczytałem bo bym się niepotrzebnie zniechęcił :D Na szczęście nie zawiodły.
rafi76: Do szlaku trzeba mieć cierpliwość :) Jutro więcej napisze. Na razie powiem tylko, że z bagażem nie warto się tam pchać bo przecież trasa ma być przyjemnością i urozmaicona w teren.
rambo: Póki co wyprawa życia :) Dzięki za miłe słowa. Z tymi szprychami to trochę na wyrost :D
flash: hehe, jak mogłeś dopuścić do takiego stwierdzenia w rodzinie :D
Jedris 13:06 niedziela, 14 sierpnia 2011
Niektóre rowery bez bagażu ważą więcej :)
Przypomniało mi się, jak kiedyś ktoś z rodziny opowiadał, że w ulotce ze sklepu znalazł "lekki rower: 25 kg" :)
flash 05:54 czwartek, 11 sierpnia 2011
Super pomysł i myślę, że realizacja także będzie na wysokim poziomie. Jestem z was dumny, wspaniale sobie radzicie i wspaniałe będą te wakacje. Czuję w kościach, że będzie to wyprawa życia-póki co, bo ileż tras jeszcze przed wami, maratonów i startów. Polskie morze ma wyjątkowy urok, szlak orlich jest niepowtarzalny.
Życzę wam najlepszych wrażeń, miłych przeżyć, połamania szprych, szerokiej drogi!
Siema, dozo w Zabrzu
ramboniebieski 07:24 niedziela, 7 sierpnia 2011
Powodzonka.....milej wyprawy i TYLKO miłych przygód..czekam na opis jakiś własnie miałem okazje zobaczyć traske na Szlak Orlich Gniazd i ładnie się zapowiada.
rafi76 21:33 piątek, 5 sierpnia 2011
Mam nadzieje, że Ci te koła wytrzymają...
raptor 10:34 piątek, 5 sierpnia 2011
Może cuś od namiotu?
kondzios230 07:41 środa, 3 sierpnia 2011
Co to jest to białe na górnej rurze ?
tenbashi 05:50 środa, 3 sierpnia 2011
Jedris
Zabrze
Amator bigosu. Gość, który nie potrafi jeździć prosto. Żywi się bananami i colą. Nie goli nóg i mówią do niego Jędris, zamiast JEDRIS!!
Sam o sobie ? "Jeżdżę wyczynowo bez ograniczeń, eksploracyjnie dla nowych terenów oraz z przyjemności i ciągłego sprawdzania swoich możliwości". Bonq
Dystans całkowity | 32785.65 km |
Dystans w terenie
| 3631.94 km (11.08%) |
Czas w ruchu
|
44d 07h 58m |
Suma w górę |
10917 m |
Prędkość średnia: | 23.50 km/h |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny