Przełamanie
Środa, 7 marca 2012
· Komentarze(2)
Zbrosławice - Ptakowice i raz jeszcze Świętoszowice.
Ja to mam dopiero spóźniony zapłon. Już tydzień się prowadzę a dopiero dzisiaj poczułem "drobny" przypływ mocy :D Po dwóch godzinach stwierdziłem że czuję się dobrze i wjechałem na kolejną pętlę. Morale wzrosło i zaatakowałem. Nie ma się czym chwalić na razie. 15km od domu tak mnie odcięło, że ledwie dokręciłem. To już nie te zapasy co kiedyś :D Popracuję nad tym.
Ja to mam dopiero spóźniony zapłon. Już tydzień się prowadzę a dopiero dzisiaj poczułem "drobny" przypływ mocy :D Po dwóch godzinach stwierdziłem że czuję się dobrze i wjechałem na kolejną pętlę. Morale wzrosło i zaatakowałem. Nie ma się czym chwalić na razie. 15km od domu tak mnie odcięło, że ledwie dokręciłem. To już nie te zapasy co kiedyś :D Popracuję nad tym.