Szosa/MTB
Sobota, 5 maja 2012
· Komentarze(0)
Zapowiadało się ambitnie. Najpierw miała być Legnica. Z powodu wątpliwej pogody musiałem odpuścić. Nie miałem zamiaru jednak siedzieć w domu i ruszyłem pokręcić po okolicy. Skończyło się szybko. Dobicie koła na dziurze w asfalcie. Rozebrałem koło z zamiarem naprawy i jak zobaczyłem 3 snake, opadły mi ręce! Brak dętki zapasowej i droga z buta do domu 6km. Wieczorem MTBkiem rundka na Koper.