Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2009

Dystans całkowity:166.75 km (w terenie 1.70 km; 1.02%)
Czas w ruchu:07:44
Średnia prędkość:21.56 km/h
Maksymalna prędkość:59.30 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:20.84 km i 0h 58m
Więcej statystyk

Z Pawłem.

Sobota, 31 października 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Użytkowo, 25-50 km
Nie tak miał wyglądać ten dzień! Najlepsze są te nie planowane, mimo to, wszystko zaczęło się spokojnie i nie zapowiadało takiej wpadki. Spotkałem się z Pawłem, zabrałem rower i pojechaliśmy w stronę Rokitnicy bić rekordy prędkości. Nie udało się (tym razem), bus jechał z umiarkowaną prędkością i nawet nie dał mi się porządnie zmęczyć. W sumie jak na przymrozek zaliczyliśmy dobry kawałek. Planowałem jeszcze wpaść do D. umówić się na serwis "Anny Purny" ale nie wypaliło...

Masz! Prosta droga, spokojna ulica, niecały kilometr do celu.
Nagle z ciemnej posesji wyjeżdża jakiś wóz. Kurwa! lodówa. Nie mam świateł! "Zachowaj spokój" - pomyślałem i mijając poczułem lekki niepokój ale tkże pewność siebie i że po prostu mi się upiecze.

Spierdalaj o matko nadziejo! "I tak cię udupimy!" usłyszałem jednocześnie z sygnałem koguta. Jedyne co przyszło mi do głowy w tej chwili było bardzo proste. Zatrzymać się, wziąć dwa wdechy, uśmiechnąć się, wytłumaczyć i dogadać. W końcu było zimno, ciemno i późno. Każdy człowiek na poziomie nie dobija leżącego. Nie tym razem, trafiłem na bardzo sympatycznego [...] który nie grzeszył swoją wiedzą, bystrością i językiem wyjętym prosto z kodeksu i etykietki przykładnego stróża prawa, na dodatek młody i niedoświadczony leszcz w obecności starszego doświadczeniem musiał się popisać.
Menda społeczna, tzw. ów funkcjonariusz trzymał mnie na zasranym przez psy chodniku ponad pół godziny przy zerowej temperaturze. Następnym serdecznym gestem z jego strony było wręczenie mi mandaciku i podpisaniu się na nim. Palce miałem zamrożone na kość, spostrzegawczy facet z niego, zauważył to i uprzejmie zapytał czy dam radę. Na koniec pożegnał mnie czułym słowem. "Może pan teraz prowadzić rower, dziękuję, to wszystko, dobranoc". Chyba sobie kpisz! pomyślałem. Z potulnego baranka w bezczelnego buntownika zamieniłem się już gdy poprosił mnie o legitymację, a więc nie odpuściłem mu i odparłem. "Dla pana na pewno, dziękuję za wyrozumiałość i żegnam". Kiedy byłem już za samochodem krzyknął: "mogło być więcej". Na to ja, wsiadłem na rower i pojechałem w osiedle. Dlaczego wcześniej tego nie zrobiłem ? Tego nie wiem. Odezwała się we mnie jakaś chora uczciwość i chęć rozmowy. Żyjemy w Polsce, trzeba mieć się na baczności i twardo stąpać po ziemi.

Miśki to z reguły ofermy i niedouki, nie wykazują się umiejętnością negocjacji i porozumienia.


CHŁOPAKI NIE PŁACĄ!!

Jak w każdej bajce musi być morał. Nauczyłem się dzisiaj jakie konsekwencje grożą za brak świateł. Wyciągnąłem wnioski i teraz będę wiedział jak prawidłowo zachować się w przyszłości. Otóż...

Brać dupę w troki i Spierdalać!!!

Drogą wspomnień.

Piątek, 30 października 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Użytkowo, 0-25 km
Bywa, Maruś zaliczył przed wczesnego deda i postanowiłem, że nie będę się pchał nie proszony, tak więc wsiadłem na swoją maszynkę do mielenia mięsa i pociąłem na kopernik, zaliczyłem waryniol, trocera, nad kanałem, siudemkę, dwójkę, żeromskiego, matejki, słoneczną, janek, 3 maja, sienkiewicza i prosto do domu.

Transport

Piątek, 30 października 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Użytkowo, 0-25 km
Przewiozłem rower Irka do siebie SUMMIT by MONGOOSE, nowe doświadczenie z ramą 20"

...waryniol>kopernik...

Piątek, 23 października 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Wypad, 0-25 km
No proszę..! Pogoda dopisała i wsiadłem na rower szybciej niż przypuszczałem. Dzisiejszy dzień był spontaniczny i pełen wydarzeń. Już w trakcie lekcji przed weekendowych dostałem niespodziewany telefon od wujka, który wpadł z wizytą do Polski na urodziny chrześniaka i potrzebował pomocnej ręki na prezent dla niego. Oczywiście będzie nim rower :). Spotkaliśmy się w centrum skąd ruszyliśmy do Decathlonu w gliwicach. Audi A4, subwoofer, i funkymixy... wrażenia jak na imaxie :D W każdym razie nabyliśmy rower (Rockrider 5.2), umówiliśmy się na jutrzejszą imprezę i odwieźli mnie do domu. Chwile póżniej wsiadłem na rower i pojechałem na waryniol, gdzie zjadłem małą kolację śmiejąc się i rozmawiając z "Toranagą". Dziś wszyscy sprawiali wrażenie dobrego humoru, takie dni miło się wspomina. Zwieńczeniem tego pięknego dnia było spotkanie z Pawłem i resztą znajomych na kortach. Wyszczególniłem Pawła ale nie bez przyczyny, otóż to z nim dokonaliśmy jednego z najlepszych numerów ostatnich czasów o którym tu nie napiszę dla własnego i jego dobra ^^ Dzięki temu wpisowi dobrze zapamiętam kiedy to się wydarzyło :) Było ostro, ślisko, hardcorowo i jak zwykle nie zabrakło adrenaliny ;) Kolejny dzień spędzony pozytywnie.

Waryniol

Wtorek, 13 października 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Użytkowo, 0-25 km
Wizyta u D. i kolejne rozmowy dotyczące kwestii wyboru ramy. Przygotowania do Mazovii trwają i mam z tym nie mały kłopot. Pogoda daje w skórę, a kondycja gwałtownie spada, brak wolnego czasu i odpowiedniego osprzętu idą w parze. Zastanawiam się nad całkowitym rozłożeniem roweru na części przed zimowymi radykalnymi zmianami. To pewnie jeden z ostatnich wpisów przed końcem mojego sezonu i mógłbym się już pożegnać do Maja, lecz czuję że zanotuję tu jeszcze nie jeden zimowy rajd i notkę z recenzją nowego sprzętu ;)

Spontan

Piątek, 9 października 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Wypad, 25-50 km
Tradycyjnie spotkaliśmy się z Pawłem i to równocześnie w tym samym miejscu spotykając znajomych pod wiatrakiem. Postaliśmy, pogadaliśmy i postanowiliśmy ruszyć przed siebie. Zaczynam odczuwać skutki braku wolnego czasu na rower, brak kondycji nie sprzyja do tego żeby poszaleć, mimo wszystko i tak daliśmy dzisiaj czadu - szczególnie jadąć treningową pętle (9.3km) z czasem poniżej 20 min współpracując. To było niezłe tempo i solidna rozgrzewka biorąc pod uwagę warunki pogodowe. Robi się co raz zimniej i nie wyobrażam sobie całkowitej przerwy z rowerem już w jesieni. Czas na podsumowanie tygodnia i podjęcie ważnych decyzji w kwestii przygotowań do Mazovii 10'

Z Pawłem

Sobota, 3 października 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Użytkowo, 25-50 km
Akt nudy i gonitwy za busami jak psy za mięsem...