Fajna miejscówka do jazdy rowerem. Pierwszy raz spotkałem się z 8 letnim chłopcem na prawdziwym enduro. Jeździ na Specialized, więc jak na jego wiek to bardzo wysoka półka jednak chwile później jak zobaczyłem co na nim wyprawiał oniemiałem. Być może trafiłem na młodego przyszłego Sam Hilla podczas treningu :D
Co do samej jazdy to wciąż ciężko jest mi się przestawić na nowy model.
Kilka sekund po tym jak wyjechałem miałem szczęście być świadkiem wypadku z udziałem trzech samochodów. To jedyne zdjęcie jakie udało mi się zrobić. Atmosfera była dość napięta. Ofiara (zdjęcie) wyskoczyła z samochodu i rzuciła się na winowajcę. Wyglądało to mniej więcej tak, że po zderzeniu z czarnego clio wybiegł jakiś napakowany koks, metr w łapie i biegnie na młodego (ok 22l.), ten znowu schował się w samochodzie tatusia. Zniszczony passat 2010r. to boli... Ale takiej agresji na żywo jeszcze nie widziałem. Myślałem, że zabije go na miejscu jednak bardzo szybko przyjechała policja i karetki. Nikt nie przejął się tym czy komuś się coś stało, była tylko złość z powodu uszkodzonego samochodu.
Gruntowny przegląd roweru i ograniczone możliwości jazdy kończą moją przygodę z GT. Zespołowa praca pozwoliła nam skończyć czyszczenie w 5h. 5.500 tysiąca kilometrów to dystans jakim zamknę rozdział przejechany na tym rowerze. Syta od teraz prezentuje się identycznie jak w dzień przed Mazovią 24h, perełka :)
Po koościele i przed obiadem ruszyłem na Waryniol zdać relacje z przebiegu aukcji. Miałem silną motywacje, myślałem że rower jutro się sprzeda, jednak licytacja nadal trwa. Jutro zaraz po szkole jadę na dołek - początek serwisu, ostatniego przeglądu "Syty".
Żałoba narodowa, rodzinna i mentalna. Sprzątneli mi FTFa z pod domu i nic mi się już dziś nie chciało, po za wysmarowaniem kogoś musztardą. Aktów nudy nie brakowało nam do północy.
Amator bigosu. Gość, który nie potrafi jeździć prosto. Żywi się bananami i colą. Nie goli nóg i mówią do niego Jędris, zamiast JEDRIS!!
Sam o sobie ? "Jeżdżę wyczynowo bez ograniczeń, eksploracyjnie dla nowych terenów oraz z przyjemności i ciągłego sprawdzania swoich możliwości". Bonq