Przegiąłem

Czwartek, 24 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Pasuje, nie wyrabiam, stawy bolą tak bardzo, że nie chcę załapać niepotrzebnych kontuzji. Wyjazd do Bydgoszczy idealnie się złożył. 2 dni przerwy dobrze mi zrobią.

Start z domu w stronę Chudowa, ale na tym nie poprzestałem. Pojechałem prosto na Ornontowice i się wpakowałem. Nagle przyszedł ból i chwilę później stał się nie do wytrzymania. To była bardziej rzeźnia lub walka z własnym słabościami zamiast spinningu. Zostało mi tylko patrzeć jak średnia spadała. Dalej przez Gierałtowice i za moment znalazłem się w znajomych Przyszowicach. Zrobiłem sobie przerwę przed mostem na Makoszowach i po prawej stronie zauważyłem jakąś tablicę...

Na każdym moście przerwa, podjazdy były mordercze dla kolan.
Kolej w Gierałtowicach © Jedris


Przed mostem w stronę Zabrza kolejny przystanek. Most zamknięty po powodzi ale rowerem przejezdny. Po prawej stronie w oczy rzuciła mi się tablica informująca o ochronie przyrody.
Most na Makoszowach. Kierunek na Przyszowice. © Jedris


Jeszcze nie wiedziałem, że obok tablicy stoi pomnik przyrody!..
Lipa Krymska Witosław © Jedris


Drzewo objęte ochroną o obwodzie pnia 7,5 metra!! i wysokości ponad 17m
Lipa Krymska z bliska © Jedris


Przypomina trochę jaskinię. Jest bardzo szeroka.
Wewnętrzna część Wituli © Jedris


W trochę niekonwencjonalny sposób ale w końcu przydał mi się kask! Żeby zrobić to zdjęcie musiałem wdrapać się po pniu. Kiedy się wyprostowałem, nie zauważyłem gałęzi nade mną! To nagroda za niszczenie mienia :) Żartuje, załatwiłem to w b.kulturalny sposób.
Pomnik Przyrody © Jedris

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iaiwr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]