Salut 81 :D i Czeszki zaliczone
Poniedziałek, 21 czerwca 2010
· Komentarze(0)
Koniec lenistwa. Od dziś oficjalnie zarzynam dzień w dzień swój sprzęt. Przyszedł wolny czas i nareszcie można "spokojnie" potrenować. Pojechałem do Czechowic rozruszać się trochę po dwudniowej przerwie. Piasty strzelają tak że bez mp3 się nie ruszam i tylko czekać aż się coś rozleci. W przeglądzie było prawie już wszystko. Od skręcenia szprych, dokręcenia adaptera, hamulców, tarczy po wymianę łożysk, smarów, osi w piaście. Przód i tył szwankuje i wada nie chce się ujawnić.
W Czechowicach objechałem Dzierżno dookoła, znalazłem fajny punkt widokowy i oglądałem zachód słońca. Później zaczęły mnie żywcem żreć komary i zebrałem się do domu. Ogólnie ciężko się kręciło, znowu straciłem rytm ale niedługo nadrobię.
Pewne rodzinne okoliczności wprowadziły mnie w melancholijny nastrój...
...ale gdy zobaczyłem zachód słońca...
...poczułem pewnego rodzaju...
W Czechowicach objechałem Dzierżno dookoła, znalazłem fajny punkt widokowy i oglądałem zachód słońca. Później zaczęły mnie żywcem żreć komary i zebrałem się do domu. Ogólnie ciężko się kręciło, znowu straciłem rytm ale niedługo nadrobię.
Pewne rodzinne okoliczności wprowadziły mnie w melancholijny nastrój...
Nad Dzierżnem© Jedris
...ale gdy zobaczyłem zachód słońca...
Sunrise© Jedris
...poczułem pewnego rodzaju...
Świat jest pełen dobrych emocji!© Jedris