Interwałowo
Wtorek, 15 lutego 2011
· Komentarze(5)
No i w końcu mnie siekło. Taki kryzys mnie dopadł, że wlokłem się z rowerem zamiast jeździć. Szczęście, że w tym miesiącu większość czasu plan przewiduje na podjazdy. Żadna tarcza po za młynkiem nie działa, więc wykorzystuję korbę do maksimum. Ale w końcu ile można... oczekuję dostawy nowych części (to już chyba pisałem... jakieś 20 razy). Po za treniolem czas w szkole szybko upłynął. Kumpel przyniósł do szkoły magnesy neodymowe. "neocube" się to zwie i fajnie zabija czas na lekcjach z rodzynem. Sam nie wiem czy to jest warte tej kasy, ale fajnie że ktoś to ma,.. czysty wyzysk, ale 4 lekcje z siwym poleciały z kulkami. Po raz pierwszy wyniosłem z jego wykładu, więcej niż nic - dobry humor.
Swoją drogą wciąga to cholernie, można zrobić z tego prawie wszystko...
Swoją drogą wciąga to cholernie, można zrobić z tego prawie wszystko...
Neocube...© Jedris
Neocube...© Jedris