Trening z(a) Raptorem
Sobota, 10 marca 2012
· Komentarze(1)
Przyjemnie, o wiele cieplej tylko jedna osoba nie dawała mi chwili, żeby się tym nacieszyć. Raptor jeżdżąc sobie lekko w tempie skutecznie przedstawił mi jak bardzo kuleje moja kondycja.
Gliwice-Mikołów-Katowice-Chorzów-Zabrze, później szukanie nowego suportu po sklepach rowerowych i nie wiem jak się nazywam ;)
Plan jest taki, że za tydzień jedziemy do Miechowa i to będzie ostatni wypad szoską w tym miesiącu. Następnie rower idzie do serwisu i czeka na sprowadzenie suportu a ja wracam na Cube'a i zaczynam robić bazę. Jazda w tlenie przez następnych kilka tygodni. Bez tego nie ma mocnych.
Gliwice-Mikołów-Katowice-Chorzów-Zabrze, później szukanie nowego suportu po sklepach rowerowych i nie wiem jak się nazywam ;)
Plan jest taki, że za tydzień jedziemy do Miechowa i to będzie ostatni wypad szoską w tym miesiącu. Następnie rower idzie do serwisu i czeka na sprowadzenie suportu a ja wracam na Cube'a i zaczynam robić bazę. Jazda w tlenie przez następnych kilka tygodni. Bez tego nie ma mocnych.