Wpisy archiwalne w kategorii

0-25 km

Dystans całkowity:3651.03 km (w terenie 625.60 km; 17.13%)
Czas w ruchu:171:23
Średnia prędkość:21.30 km/h
Maksymalna prędkość:61.20 km/h
Suma podjazdów:3600 m
Maks. tętno maksymalne:196 (100 %)
Maks. tętno średnie:184 (93 %)
Suma kalorii:14546 kcal
Liczba aktywności:255
Średnio na aktywność:14.32 km i 0h 40m
Więcej statystyk

Prakty/Waryniol

Piątek, 14 maja 2010 · Komentarze(0)
Na praktyki wybrałem się dziś główną drogą żeby ominąć błoto na Świrkolu, które z dnia na dzień robi się co raz głębsze. Korzystam z pogody i czasu bo jutro zapowiada się akcja po której zostanie mi tylko tydzień treningów na dojście do siebie. Ściślej mówiąc, Andre ma urodziny i jedziemy świętować! Dzień zakończyłem na waryniolu staczając 4 godzinną rozmowę na temat... a właśnie! Dzisiaj przeżyłem cieawe zjawisko. Tzw. świadomy sen (OOBE) i w tej chwili nie mam najmniejszej ochoty na sen :)

Deszczowo

Czwartek, 13 maja 2010 · Komentarze(0)
Już od rana deszcz wisiał w powietrzu. Mimo wczorajszej nocy nadal nie zapowiada się na przejaśnienia :| Droga do szkoły raczej spokojna, trochę pokropiło i błoto w lesie spowalniało tempo. Za to powrót był jak odcinek specjalny po dnie basenu z wyjazdem na bagnach. Najlepszym komentarzem będzie obecna waga mojego roweru po trasie. Niecałe 14 kg :D

Prakty i zmiana planów

Środa, 12 maja 2010 · Komentarze(0)
Spotkanie na Damrota z Adamem, chwila na omówienie trasy i nagle burza. Schowaliśmy się na przystanku autobusowym pod dachem. Przeczekaliśmy deszcz i po 10 minutach postanowiliśmy że jedziemy jednak do Adama na snookera. Pierwsze rozegrane partie w praktyki i przegrana (1:3) jakby tego było mało Adam wbił swojego maxa 30pkt :) Później oglądaliśmy mecz Górnika z Pogonią. Nie wiem jakim cudem tego dokonali ale wygrali 2:0. Zrobiła się 22:00 a na dworze cały czas lało. Ubrany byłem w tshirt i krótkie spodnie, więc nie pozostało mi nic jak zadzwonić do taty poprosić żeby po mnie przyjechał. Szybki transport do domu. Na jutro zapowiadają cały dzień zachmurzenia i deszcz.

Powrót do domu..

Sobota, 8 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 0-25 km, Użytkowo
..z Kopernika, po walce Pudziana. Sam więcej nie mogłem wycisnąć.

Waryniol > koper

Poniedziałek, 3 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 0-25 km, Użytkowo
Zamułka. Wszyscy chorzy albo leniwi. Tylko ja miałem ochotę na rower. Wskoczyłem na Cube i pojechałem do Pawła. Grunt że z powrotem dostałem się do domu, zapomniałem kluczy i już myślałem że znów będę jeździć całą noc.
Godzinę temu Robertson zdobył mistrzostwo świata w snookera, tak mnie to zmęczyło że muszę się położyć.

Przygotowania i dojazd na pętle.

Sobota, 1 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Użytkowo, 0-25 km
Nie było tak źle, zapomniałem tylko zabrać jedzenia po które musiałem wrócić. Spóźniłem się tylko godzinę a na miejscu okazało się że zapomniałem też bidonu...

Chwalebna Schwalbe

Czwartek, 29 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Użytkowo, 0-25 km
Walka o utrzymanie oponki trwała 2 dni, ok. 6h. Podkleiłem część wewnątrzną większym kawałkiem starej dętki, włożyłem nową detkę, napompowałem
4 atmosfery i ruszyłem po osiedlu sprawdzić jej wytrzymałość. Oponka wytrzymała na razie 5km na szosie i nadal daje radę.
Zobaczymy jutro na większym dystansie

Do Adama na snookera...

Wtorek, 27 kwietnia 2010 · Komentarze(3)
...i nie dojechałem. Nowy rower, świeże oponki, mały przebieg, a już dopadła mnie guma. Rozumiem, zdarza się ale jak tylko spojrzałem na oponkę
szczęka mi opadła. Akurat na widoku ukazała się piękna dziura w oponie. Rozerwałem nową Schwalbe Racing Ralph, z tego co wyczytałem w internecie
to rozdarcie takiej nowej sztuki jest jak trafienie szóstki w totka. W każdym razie jestem zawiedziony bo pozbyłem się wszystkich funduszy
i nie byłem przygotowana na takie historie, dodatkowo w rowerowym poradzili mi tylko żebym oponę wyrzucił a wulkanizatorzy że oponki nie da się uratować :(
Znowu nie mam na czym jeździć ?
Nowa Opona Schwalbe Racing Ralph © Jedris