Wpisy archiwalne w kategorii

Użytkowo

Dystans całkowity:5793.15 km (w terenie 760.33 km; 13.12%)
Czas w ruchu:258:02
Średnia prędkość:22.45 km/h
Maksymalna prędkość:69.00 km/h
Suma podjazdów:2000 m
Maks. tętno maksymalne:192 (97 %)
Maks. tętno średnie:160 (81 %)
Suma kalorii:1694 kcal
Liczba aktywności:277
Średnio na aktywność:20.91 km i 0h 55m
Więcej statystyk

Master Snuff

Czwartek, 4 listopada 2010 · Komentarze(1)
Kategoria 0-25 km, Użytkowo
Wyobraźnia integracji, ambitna przyjaźń, odważne lenistwo, niecierpliwość ignorancji, sceptyczny upór - pełen pakiet.
W rytmie "The day... Look, if you had one shot, one opportunity
To seize everything you ever wanted-One moment
Would you capture it or just let it slip?
Lose Yourself

Soft-bit

Środa, 3 listopada 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 0-25 km, Użytkowo
Nieplanowany dwusetny trip wypadł na dostarczenie zwolnienia z pracy w Gliwicach.

Luźnospad

Poniedziałek, 1 listopada 2010 · Komentarze(0)
Nowy miesiąc, nowe doświadczenia. Po raz pierwszy ktoś ułożył mi plan obowiązków na najbliższe tygodnie (pomijając plan szkolny). Na razie to okres fascynacji. W zimę okaże się jak silną mam wolę i chęci do regularnego treningu. Postawiłem sobie cel zapisania się do klubu i jeżdżenia w maratonach. Przyszedł czas na działanie. Chciałbym mieć już te 4 miesiące przygotowań za sobą ale coś za coś. Motywuje się tym, że większą satysfakcję człowiek osiąga ciężką pracą. Uczucie podobne jak zdobycie szczytu rowerem.

Dzisiaj w planie dzień wolnego :D Oczywissta oczywistość -"Wszystkich Świętych". Ale nie pozwoliłem sobie na to. Imo pogoda na to nie pozwalała. Nie żałuję :) Najpierw rundka w Bielszowicach, rekordowo 12:48 pomimo wywrotki, problemu z łańcuchem, przejazdu przez budowę. Jestem b.zadowolony

Wieczorem na Rokite na cmentarz. To jedyny dzień jesieni w roku kiedy nocą można ogrzać się w plenerze. Siedzieliśmy z Redem na cmentarzu do 23. Dzień dzieci ognia.

Farmazon

Niedziela, 31 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 0-25 km, Użytkowo
Diagnostyka osprzętu przed jutrzejszym skręcaniem.

Warte odnotowania. Jutro 1szy Listopada, a ja sobie w krótkich spodenkach pomykam i nie odczuwam zimna :D

Bastajpan & friends

Czwartek, 28 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 0-25 km, Użytkowo
Z Dejvidem u naszego gitarhirołsa. Miałem okazje pograć na basie. Wybrzdękanie 6 nut rytmicznie zajęło mi pół godziny nauki, a potem okazało się że mam odcisk. Nie ma żartów z tą zabawką :D

Na dobre rzeczy warto poczekać

Sobota, 16 października 2010 · Komentarze(2)
Kategoria 0-25 km, Użytkowo
Niewiele tego było. Na dołek skręcić konusy, bo znowu zrobił mi się luz w kole (tym razem tył). Stożki są już do wymiany. Marze o maszynowych łożyskach.
Później do babki na imieniny ;]

Bez względu na godzinę, jestem... jendre 55% (to chyba było inaczej)

Czwartek, 14 października 2010 · Komentarze(0)
Ruda, napieprzanie kilometrów w terenie. Wróciłem mokry jak świnia, przeziębiłem się albo jeszcze nie wyzdrowiałem. Później z buta: domit, platan, słoneczna - slipknot, żubr, tbk, wieczorna sesja napierania na Kejt.
Notka pozbawiona sensu, są to urwane kawałki z życia chłopca z Zabrza, teraz będę pamiętał ten dzień i siwą małpę.

Warte odnotowania - umyłem rower.


Leżąc słuchałem jak mi dobrze.

Jesień mi odbija !!

Środa, 13 października 2010 · Komentarze(7)
Kategoria 0-25 km, Użytkowo
Czuje się jak mała dziewczynka z maślanymi oczami, nie wiem co ze sobą zrobić. Olałem zdrowienie nadgarstka, działa wystarczająco, żeby jeździć rowerem.
Musiałem wsiąść na rower! To już prawie cztery dni, więcej nie wytrzymam przy dobrym stanie zdrowia. Na pogodę nie narzekam, najważniejsze że nie jest mokro i nie wieje. Mimo wszystkich zmian, dalej jeżdżę jak łamaga, dołożyłem kolejną glebę. Prędkość zerowa, nawrót na chodniku. Zwalam wszystko na trzynastego!



Tak naprawdę czuje się nieswojo. Jutro wolne od szkoły, panuje piątkowy klimat i nie ma co ze sobą zrobić. Obrałem kierunek koper i wpadłem do Pawła. Zastałem świeżo odebrany amor. Jego praca dalej wydaje się dziwna. Jest twardy i nie ma to nic wspólnego z ciśnieniem. Jutro rozjedziemy go trochę po krzakach w Rudzie, zobaczymy.

Absencja rowerowa ?

Sobota, 9 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 0-25 km, Użytkowo
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy:
"Dodaj wycieczkę" :D ?
To jakaś żydowska katorga. Zawróciłem rower i kierunek: Dom! Nie mogę swobodnie poruszać stawem/nadgarstkiem. Chwyt jest do bani. Zawinąłem dłoń w bandaż i zaczekam do jutra. Nieskromnie oczekuje cudu. Nie chcę iść do lekarza!

Chorzów, Waryniol, Jebut!

Piątek, 8 października 2010 · Komentarze(2)
Kategoria 25-50 km, Użytkowo
Dzisiaj krótko.
Wjechałem do ciemnego tunelu i nie zauważyłem na środku palety. Zaliczyłem OTB 10/10 z telemarkiem na rękach. Buty wypięły się dopiero pół metra mojego ryja nad ziemią. Czyli stosunkowo za późno na "Ojcze nasz"
Teraz sobie ulżę po narzekając. Napierdala mnie lewy nadgarstek tak, że dupy nie mogę nawet wytrzeć, o myciu rąk nie wspomnę. Chciałem jeszcze gorąco pozdrowić ekipę budowlaną i ciulików, którzy nie posprzątali po sobie tego rozpierdolu. W ostateczności dziękuję swojemu sumieniu. Nic mnie to nie nauczyło i nadal mam w dupie "lampki rowerowe". Tunele powinny być oświetlone!!
Na kolacje jadłem leszcza jedną ręką. Dla profanów to jedna z najbardziej ościstych ryb.