Wieczorem kolano przestało boleć i oczywiście się nie oszczędzałem. Pojechałem na Bielszowice wziąć górkę na ul. Kokota. Spinning bez pierdolnięcia ale ból wrócił. Jutro szykuje się mały wyjazd, więc 2 dni wypadają. Stawy powinny dojść do siebie.
Amator bigosu. Gość, który nie potrafi jeździć prosto. Żywi się bananami i colą. Nie goli nóg i mówią do niego Jędris, zamiast JEDRIS!!
Sam o sobie ? "Jeżdżę wyczynowo bez ograniczeń, eksploracyjnie dla nowych terenów oraz z przyjemności i ciągłego sprawdzania swoich możliwości". Bonq